TRUDNY KLIENT I NEGOCJACJE



Trudny klient

1. Najkorzystniejsza sytuacja jest, gdy przychodzi klient zachwycony naszymi pracami i bez problemów uiszcza należność. Artysta ma poczucie, ze nagroda za jego prace została mu przekazana w atmosferze szacunku, a dzieło było dla klienta tak dobre, że bez żadnych uwag zapłacił. W artyscie pojawia sie optymizm, motywacja do pracy. i zadowolenie. Wszystko to, co potrzebne do dalszej twórczosci. Takich nabywców jest bardzo duzo. 

2. Mniej korzystna sytuacja jest, gdy cena została już dogadana, lecz klient zadaje pytanie pełne nadziei: Może jakiś rabat? Mam już 3 Pani obrazy. W takim wypadku 5% rabatu jest bardzo odpowiednie. Jest to rodzaj prezentu lojalnościowego czy tez forma podziękowania za zakupy.

3. Dziwna sytuacja jest gdy klient proponuje ze płaci 2/3 ceny albo ½ ceny, proponuje ze bierze obraz, gotówka i natychmiast bo się spieszy.

Tu należy sobie zadać dwa pytania:

Czy ja szanuje własną prace? - TO ZALEŻY. Od czego? To zależy od tego, jak bardzo mam puste konto. Taki klient liczy na to, ze biedny artysta sprzeda za każdą cenę bo jest biedny. Nie ma on skrupułów zaproponować pół ceny , czyli sprawić by twórca sprzedał swoje dzieło za cenę materiałów. Czy artysta sprzeda czy nie, o tym decyduje jego poduszka finansowa jaką sobie przygotował, czyli oszczędności czy dochody stałe u innych kupujących.. Artysto! Nie dopuszczaj do sytuacjii, gdy nie masz  co do gara włozyc! Znajdą sie bowiem tacy, którzyt to bez skrupułów wykorzystają. 

Czy ten klient szanuje tą prace. ? - Nie szanuje. Twoja praca, przy najbliższym przemeblowaniu wyląduje w komórce, lub na śmietniku.

4. Inna forma zapłacenia mniej za obraz brzmi następująco : O, jednak nie mam w portfelu tyle pieniędzy!!! ...Czy należy się zgodzić na niższą cenę? TO ZALEŻY. Patrz punkt 3.  . Inne teksty nabywców brzmią następująco: „Wie pani, ja się teraz buduje każdy grosz się liczy”, „ Jeszcze nie dostałam emerytury i tyle mogę zapłacić - nie więcej”, „Ja bardzo choruje i dużo wydaje na lekarstwa, a na ten obraz odkładałam z emerytury 4 miesiące „ , To może chociaż koszty przesyłki będą po pani stronie ?”

5. Są klienci którzy będą nieustająco negocjować. A to z racji tego,że kupują już drugi obraz u mnie, a bo płacą gotówką, a może by Pani zeszła z kosztów przesyłki bo jestem na emeryturze , a na koniec po otrzymaniu pracy piszą: Proszę o opuszczenie ceny bo obraz przyszedł otarty i muszę dopiero zanieść do renowacji a to kosztuje.  Prosimy wowczac o zdjecia uszkodznia i decydujemy co robic dalej. Warto zapisać sobie nazwisko takiej osoby w czarnym kajeciku

ZAMÓWIENIA

Zamówienia na obrazy ( nie wiem jak w innych działalnościach) realizuje 2x  lub 3x dłużnej niż oryginał który mam naśladować i 4 razy bardziej jestem zmęczona. Energia idzie w ten obraz ogromna. Dla mnie jest to fizyczne wyczerpnie ktore sprawia, że nic juz  potem nie tworze przez jakis czas, lub to co zrobie jest beznadziejne.. . Niestety nie da się tego wyrazic w cenie którą sie podaje za zamówienia. (To może takie moje indywidualne odczuwanie. Moze sa artysci którym to przychodzi lekko.) Z w/w powodów zastanawiam sie nad zakonczeniem przyjmowania jakichkolwiek zamowien. 

Przy realizowanych zamówieniach mamy do czynienia z następującymi nieporozumieniami : 
1. Niejasne oczekiwania, klient ma trudność w wyrażaniu potrzeb i komunikuje sprzeczne życzenia.
 2. Nieustanne zmiany wymagań, klient oczekuje ze twórca siedzi w jego głowie i dokładnie wie, jakie on wykreował sobie wyobrażenie zleconej pracy.
3. Poprawki. Klient zyczy sobie delikatnego poprawienia wykonanej pracy, co z punktu widzenia tworcy zmienia obraz tak, jakby od nowa malowac dany fragment. ...Po czym pyta czy da sie usunac te poprawke bo jednak zle wyglada.   

Kiedyś miałam zlecenie na bardzo duży obraz. Miała być łąka na wzór mojego obrazu , pogórze, a w tle Beskid Żywiecki- konkretny realistyczny pejzaż. Gdy wysłałam zdjęcie wykonanej pracy, klientka nie odpisywała kilka dni .Okazało się że  wyobrazała go sobie w pionie,  ale zapomniała o tym napisać .
Innym razem gdy wykonałam mniej lub bardziej zbliżoną do oryginału, autorską kopie własnej pracy, okazało się ze obraz nie ma w sobie tej atmosfery co tamten oryginał. " Bo ten obraz wygłada jak sierpniowe lato a nie czerwcowa łaka. " Obraz kupił ktoś inny

Innym razem klientka chciała kopie mojej pracy, wiec zabrałam sie za to, ale najpierw sprawdziłam czy oryginał , który był w pewnej galeri sprzedał sie. Okazało sie ze jest. Do klientki został wysłany oryginał.   Okazało sie ze kolor nieba nie taki jak na oryginale, i ten wietrzyk tam chyba był bardziej zaznaczony. Po wyjasnieniu klientka zaakceptowała obraz. 

Po wykonaniu pewnej pracy klientka zażyczyła sobie poprawki, potem następnej, potem następnej aż w końcu obraz był do niczego a ja wyczerpana, tydzien nie dotknełam farby. Od tej pory tylko jedną poprawke na zamówionym obrazie moge wykonac, a jezeli obraz nie zostanie zaakceptpwany- sama sprzedam go gdzie indziej.

Zdarza się, ze nabywca nie wie czego chce. Kupi obraz, a za tydzień chce go zamienić na inny, a później znów chce zamieniać bo córka krytycznie wyraziła się o tym zakupie. Pamiętajmy ze z tytułu rękojmi do 14 dni po otrzymaniu pracy, każdy klient ma prawo zwrócić zakupiony przedmiot bez informowania dlaczego, a artysta ma obowiązek zwrócić pieniądze. . Ja wszelkie zamiany akceptuje, no chyba ze minęło 2 miesiące od zakupu.

W kontaktach z trudnymi klientami znawcy tematu radzą co następuje :

Zachowaj spokój
Bądź empatyczny
Słuchaj uważnie
Potwierdź zrozumienie
Nie bądź personalny
Oferuj rozwiązania
Określ granice
Zachowaj pozytywne nastawienie
Zwróć uwagę na rozwiązanie, nie na winę
Zachowaj profesjonalizm

NEGOCJACJE

Każde nasze spotkanie z nabywcą może przekształcić się w negocjacje. Od początkowych zachwytów, uprzejmości, kwiatów, kawy ( które mają zmiękczyć nas) nieoczekiwanie następuje ostry zwrot akcji i nabywca proponuje zamiast 1500 zł – on daje 1000 , gotówką i bez rachunku. . Na co należy spokojnie powiedzieć , ze zawsze wystawiam rachunek i to nie jest dla mnie żaden argument. Ale mogę zejść z ceny na 1400 zł . Czasem to jest koniec negocjacji, a czasem nabywca powołuje się na krakowski targ. : N ooo krakowskim targiem, ja chce tysiąc, pani 1400 to pol z tej różnicy, krakowskim targiem 1200 i biorę obraz. ( Czy się na to godzimy? - TO ZALEŻY) . W ripoście można powiedzieć, ze nie interesuje nas krakowski targ, opuściłam z ceny tyle ile mogłam i to moje ostatnie słowo. Na co nabywca proponuje , ze jak zejdę z ceny to on mi zrobi reklamę wśród swoich bogatych znajomych i na Facebooku, on jest influencerem , ma 150 tysięcy oglądających i to mi się opłaci. Można powiedzieć krótkie nie, lub wejść w szczegółową rozmowę i zmarnować swoją energie i czas.

Zanim przystąpisz do sprzedaży, oferowania swojej pracy , dokładnie przygotuj się do spotkania. Zidentyfikuj swoje granice których nie przekroczysz.

Zapraszam Cię na moją stronę 
Zobacz inne wpisy na moim blogu 

Małgorzata Kruk

ps. Może masz inne doświadczenia z trudnymi klientami.? Napisz w komentarzu.






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Werniksowanie obrazów olejnych, czemu nie ?

Wykrywanie plagiatów i sztuczna inteligencja

Jak pracuje płótno ...

Tworzenie ceny obrazu

Proces twórczy a sprzedaż

Każda pasja może stać się uzależnieniem, jak rozpoznać różnicę?

Jak długo Pani to malowała?

Jak dobrać ramę do obrazu ?