Każda pasja może stać się uzależnieniem, jak rozpoznać różnicę?

 Każda pasja może stać się uzależnieniem, jak rozpoznać różnicę?

Najważniejsze pytanie brzmi:
Kto rządzi: osoba czy jej zachowanie?

(Fragment pochodzi ze wspaniałej książki dr Gabora Mate (lekarz ratujący życie ludziom uzależnionym a prywatnie osoba uzależniona od pracy i kupowania płyt z muzyką klasyczną) pt: " Bliskie spotkania z uzależnieniem". Polecam tę lekturę bliskim osób uzależnionych, osobom pragnącym poszerzyć swoje horyzonty myślowe i chętnym na bliskie spotkania z autorem i jego poruszającymi serce i umysł przemyśleniami.)



Można zarządzać swoją pasją, ale zamieniająca się w obsesję pasja, którą nie da się zarządzać, to uzależnienie. Uzależnienie to powtarzające się zachowanie, w które ktoś nie przestaje się angażować, choć wie, że szkodzi sobie albo innym. Nie ma znaczenia, jak to wygląda z zewnątrz. Ważna jest wewnętrzna relacja między osobą a jej pasją i związanym z nią zachowaniem.
Jeżeli masz wątpliwości, zadaj sobie proste pytanie: czy jesteś skłonny przestać, biorąc pod uwagę krzywdę, którą wyrządzasz sobie i innym?
Jeżeli nie – jesteś uzależniony. Tak samo, jeżeli nie jesteś w stanie wyrzec się tego zachowania albo dotrzymać postanowienia, że to zrobisz.
Pod każdym uzależnieniem jest też oczywiście głębsza, bardziej skostniała warstwa: zaprzeczanie – wbrew rozsądkowi i pomimo wszystkich dowodów, że krzywdzisz siebie i innych. Ale jeżeli chcesz mieć pewność, rozejrzyj się:
Czy kiedy zaspokoisz pragnienie, jesteś bliżej ludzi, których kochasz, czy jesteś bardziej samotny?
Czy jesteś bliżej siebie, czy czujesz się pusty?
Pasja różni się od uzależnienia tak, jak boska iskra różni się od niszczącego ognia. Święty ogień, dzięki któremu Moshe (Mojżesz) poczuł obecność Boga, nie spalił krzewu, z którego płonął: „Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. [Mojżesz] Widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego”. Pasja to święty ogień: ożywia i uświęca, niesie światło i pokrzepienie. Pasja jest szczodra, bo nie karmi ego, uzależnienie to skupienie na sobie.Pasja daje i wzbogaca, uzależnienie to złodziej. Pasja to źródło prawdy i oświecenia, uzależnienie prowadzi w ciemność. Dzięki pasji życie jest pełniejsze, triumfujesz niezależnie od tego, czy uda ci się osiągnąć cel. Uzależnienie domaga się konkretnych rezultatów, które karmią ego, jeżeli nie uda się ich osiągnąć, ego odczuwa pustkę i niedosyt. Pochłaniająca pasja, której nie potrafisz się oprzeć niezależnie od konsekwencji, to uzależnienie. Możesz poświęcić pasji całe życie, a jeżeli będzie to pasja – nie uzależnienie, będziesz to robić w poczuciu wolności, z radością, w pełnej zgodzie ze swoim prawdziwym ja i swoimi wartościami.
W uzależnieniu nie ma radości, wolności i zgody. Osoba uzależniona wstydliwie chowa się w mrocznych zakamarkach własnego życia. Dostrzegam wstyd w oczach moich uzależnionych pacjentów i pacjentek z Downtown Eastside i widzę w nim odbicie własnego wstydu. Uzależnienie to mroczny pozór pasji, który przez naiwnego widza może zostać uznany za jej doskonałe odzwierciedlenie. Przypomina pasję natężeniem i obietnicą spełnienia, ale jego dary to iluzja. Uzależnienie to czarna dziura. Im więcej mu dajesz, tym więcej się domaga. Inaczej niż pasja, nie ma alchemicznej zdolności przetwarzania starych elementów w nowe. Niszczy wszystko, czego dotknie, i zamienia w gorsze, nędzniejsze. Czy oddanie się zakupowemu szaleństwu sprawia, że jestem szczęśliwszy? W myślach przeliczam i kataloguję ostatnie zakupy, jak skąpiec, przyczajony Scrooge, zgarbiony i z uciechy zacierający dłonie, podczas gdy jego serce staje się coraz zimniejsze. Kiedy skończę zakupy, nie czuję się spełniony.Uzależnienie jest jak wirówka. Wyciąga z ciebie energię i zostawia zmiętym. Pasja daje energię, wzbogaca relacje. Daje siłę tobie i innym. Pasja tworzy, uzależnienie pochłania – najpierw twoje „ja”, a potem tych, którzy znajdują się w jego orbicie.
Fragment pochodzi ze wspaniałej książki dr Gabora Mate (lekarz ratujący życie ludziom uzależnionym a prywatnie osoba uzależniona od pracy i kupowania płyt z muzyką klasyczną) pt: " Bliskie spotkania z uzależnieniem". Polecam tę lekturę bliskim osób uzależnionych, osobom pragnącym poszerzyć swoje horyzonty myślowe i chętnym na bliskie spotkania z autorem i jego poruszającymi serce i umysł przemyśleniami.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Werniksowanie obrazów olejnych, czemu nie ?

Wykrywanie plagiatów i sztuczna inteligencja

Jak pracuje płótno ...

Tworzenie ceny obrazu

Proces twórczy a sprzedaż

TRUDNY KLIENT I NEGOCJACJE

Jak długo Pani to malowała?

Jak dobrać ramę do obrazu ?